Wydział propagandy rządu USA pod nazwą NASA rozpowszechnił w zeszłym tygodniu hiobową wieść że lądolód grenlandzki błyskawicznie topnieje.
http://www.jpl.nasa.gov/news/news.cfm?release=2012-217
Tego typu informacje są przez tę agenturalną organizację rozpowszechniane w ramach kampanii rządu amerykańskiego okradania innych krajów poprzez manipulacje cenami nośników energii. Handel nośnikami energii jest prawie że w całości kontrolowany przez koncerny USA, i to właśnie te koncerny finansują kampanię szerzenia kłamstw na temat klimatycznej katastrofy.
Rząd USA posługuje się w tym celu bandą skorumpowanych idiotów, ktorych (co za przewrotność) nazywamy naukowcami.
Ci nie mają żadnych skrupułów w praniu ludziom mózgu i poddawaniu ich skandalicznej indoktrynacji.
I tak samo było i tym razem. Niejaki Son Nghiem twierdzi że pomiary radarowe z dnia 12.07.2012 wykazały topnienie lodu w zastraszającym tempie na obszarze całej Grenlandii.
Oczywiście fizyk ten wie że to prymitywna przewała. On jest w pełni świadomy tego że pomiary radarowe nie mają większego sensu, ponieważ prędkość rozchodzenia się sygnału radaru nie jest stała ale ulega ciągłym wahaniom.
Oczywiście on nigdy nie przyzna się do tego oficjalnie, w końcu bierze pieniądze nie za darmo, ale za oszukiwanie normalnych ludzi, nie zdających sobie nawet sprawy z tego, że są w oczach amerykańskiego rządu „glupim bydłem“ skazanym na niewolniczą pracę na rzecz tego Imperium.
http://pogadanki.salon24.pl/411818,przepis-na-zlupienie-czesc-pierwsza
Prawda jest tymczasem prozaiczna. W dniu 12.07.2012 nie zaobserwowano żadnego szczególnego topnienia lodowca, zbyt duża jest na to wewnętrzna inercja tej masy lodu. To co zaobserwowano to gwałtowne zmniejszenie się prędkości rozchodzenia się sygnału radaru, co spowodowało wydłużenie czasu jaki potrzebuje ten sygnał by powrócić do nadajnika.
A to jest podstawą do obliczenia odległości pomiędzy satelitą a powierzchnią Ziemi.
Co było jednak przyczyną tej raptownej zmiany szybkości?
Przyczyną była oczywiście zmiana TG a dokładniej mówiąc, był nią olbrzymi wybuch na Słońcu w dniu 12.04.2012
http://www.youtube.com/watch?v=LieyG1nDHWo&feature=related
o czym już pisałem w mojej poprzedniej notce.
http://pogadanki.salon24.pl/434134,morderczy-wybuch-na-sloncu
Wybuch ten nie ograniczył się tylko do spowodowania śmierci paru alpinistów i spustoszenia centralnej Polski przez trąbę powietrzną, ale spowodował globalną zmianę warunków fizycznych na Ziemi. Bezpośrednią reakcją było zwiększenie wartości TG w obrębie obszaru w którym znajdowała się Ziemia. Spowodowało to jednak że zmianie ulega prędkość rozprzestrzeniania się fal elektromagnetycznych w przestrzeni. Szczególnie satelity były narażone na te zmiany i wyniki pomiarów jaki uzyskano w tym dniu nie uwzględniły tego zjawiska. Zwiększenie TG powoduje wprawdzie zmniejszenie się generacji przestrzeni wokół Ziemi i odpowiednie zmiany orbity satelity, zmiany te następują jednak wolniej niż zmiana prędkości rozchodzenia się sygnału radaru. Tak więc zarejestrowano niespodziewany wzrost czasu jaki potrzebował sygnał na pokonanie drogi pomiędzy Ziemią a odbiornikiem.
Fizycy NASA zinterpretowali tę zmianę godnie z zaleceniami CIA, jako obniżenie się powierzchni lądolodu.
