Wygląda na toże histeria związana z wydarzeniami w Czelabińsku dobiega końca i wszelkiego typu ezoterycy i inni stuknięci znowu zwrócili się w kierunku pitolenia o „maskirowce“ i kreacjonizmie, a wiec czas na przeanalizowanie tego wydarzenia i zastanowienie się czy teza o upadku meteorytu może być prawdziwa.
Mogę to sobie tylko z trudem wyobrazić ze tak wielki meteoryt o wadze do 7000 ton nie zostawił na Ziemi żadnego śladu (doniesienia o znalezieniu mikroskopijnej wielkosci okruchów nie zmieniają tego w niczym, oczywiście jeśli są w ogóle prawdziwe).
Oczywiście nasuwa się tutaj skojarzenie z innym zdarzeniem z przed 100 lat kiedy to na Syberii w rejonie Podkamiennej Tunguskiej doszło do podobnego wydarzenia ale o o wiele większych skutkach.
O czym pisałem w mojej poprzedniej notce.
http://pogadanki.salon24.pl/487707,eksplozja-tunguzka
Ta ostatnia zagadka niesie w sobie jednak kilka nierozwiązanych pytań a mianowicie już dwa dni przed wystąpieniem eksplozji Tunguzkiej obserwowano szereg fenomenów atmosferycznych jak na przykład świecenie obłoków w stratosferze czy tez silne anomalie magnetyczne.
Należy jednak zwrócić uwagę ze takie szczególne koniunkcje planet maja przede wszystkim olbrzymi wplyw na Słońce i powodują powstanie protuberancji słonecznych.
http://pogadanki.salon24.pl/396083,o-przyczynach-erupcji-slonecznych-odcinek-1
Również 28.06.1908 roku musiało dojść do takiej erupcji. Przy czym promieniowanie gamma osiągnęło Ziemie już po kilkunastu minutach powodując efekty optyczne w atmosferze. Z wiekszym opóźnieniem zaczęły napływać elektrony odpowiedzialne za burze magnetyczne. Jako ostatnie zaś, zjonizowane atomy materii słonecznej. Te ostatnie nie trafiły Ziemię tylko jako równomiernie rozłożony strumień cząstek ale również w formie skondensowanych obłoków.
I tu wracamy do historii czelabińskiej.
W tym dniu zobaczyliśmy jak na Ziemię „spadło Słońce”.
To co zaobserwowano w Czelabińsku to były fragmenty materii słonecznej wnikającej w atmosferę ziemską. Ponieważ były one zbudowane w większości z atomów wodoru doszło do reakcji z atmosferycznym tlenem i powstania obłoków pary wodnej.
Za ten efekt odpowiedzialna była erupcja filamentu słonecznego w dniu 09.02.2013.
http://www.spaceweather.com/images2013/09feb13/iswa_download.gif?PHPSESSID=q1v04s053asqfu3rmr2vi1ktn3
co doprowadziło do burzy magnetycznej w dniu 14.02,2013.
http://www.spaceweather.com/archive.php?view=1&day=14&month=02&year=2013
Skondensowany obłok materii słonecznej osiągnął Ziemie dzień później.
Przypadek trafienia Ziemi przez skondensowane obłoki materii słonecznej wcale nie są rzadkie. W praktyce każdy CMS który jest skierowany w stronę Ziemi niesie z sobą niebezpieczeństwo takiego zdarzenia.
Tak tez zapewne możną wytłumaczyć to co zaobserwowano w Nevadzie w dniu 22.04.2012
http://www.huffingtonpost.com/2012/04/22/sierra-nevada-meteor-loud-explosion-fireball_n_1444338.html
Tego właśnie dnia materia z wybuchu na Słońcu w dniu 16.04.2012
http://www.spaceweather.com/archive.php?view=1&day=16&month=04&year=2012
(tutaj jeszcze video z erupcja)
http://www.spaceweather.com/images2012/16apr12/304.mov?PHPSESSID=aruktdcllbsnl1hbri9flruc04
przecięła orbitę Ziemi i doszło do kolizji z niewielka jej bryłką.
http://www.spaceweather.com/images2012/16apr12/20120416_161000_anim.tim-den.gif?PHPSESSID=fkqhe2utgettl9g8he3rog0030
Efekt był identyczny jak w Czelabińsku. Tylko cale szczęście nie zdążyło się to nad dużym miastem