Czy ktoś jeszcze pamięta o meteorycie w Czelabińsku?
W naszych czasach zjawiska takie przemijają w świadomości społeczeństwa niepostrzeżenie.
Nikt nie ma ochoty i czasu na chwilę refleksji nad zdarzeniami przeszłości. Społeczność jest do tego stopnia medialnie zdeprawowana, że nikogo nie interesują przyczyny zjawisk. Tylko same zjawisko najlepiej jeszcze w formie sensacji jest postrzegane przez gawiedź. Afera goni aferę, morderstwo wypiera, z czołówek wiadomości, zabójstwo.
Proponuje jednak chwilę zastanowienia nad tym co zdarzyło się tak właściwie pamiętnego dnia w Rosji.
W mojej notce na ten temat przedstawiłem tezę że za zjawiskiem meteorytów i komet w Układzie Słonecznym odpowiedzialne są wyrzuty materii stałej ze Słońca.
http://pogadanki.salon24.pl/487850,dzien-w-ktorym-slonce-spadlo-na-ziemie
To nie żadne pasy Kuipera czy pas asteroidów pomiędzy Marsem a Jowiszem dostarczają mereorytów spadających na Ziemie, ale bezpośrednio Słońce ostrzeliwuje, że tak powiem ze zmiennym szcześciem, Ziemię w trakcie swoich erupcji.
Oczywiście od tej reguły są drobne odstępstwa, ale generalnie można powiedzieć że prawie w każdym przypadku za upadek meteorytu na Ziemię jest odpowiedzialna taka erupcja która zdarzyła się parę dni wcześniej na Słońcu.
Rys 1
Przed paroma dniami mieliśmy właśnie taki okres wzmożonej aktywności słonecznej związanej z cyklem koniunkcji pomiędzy Jowiszem Wenus i Merkurym.
W dniach pomiędzy 13.05 i 14.05.2013 doszło do wielokrotnych eksplozji na Słońcu o ekstremalnej sile (klasa X)
Rys 2
Erupcje te nie były całe szczęście skierowane w kierunku Ziemi, mimo to cześć materiału wyrzucona stozkowo z miejsca eksplozji trafiła również Ziemię. Szybkość poruszania się tej materii była tak duża, że już po 5 dniach zaobserwowano wielokrotnie podobne zjawiska jak w Czelabińsku, tylko tym razem nie na tak spektakularną skalę.
http://de.sott.net/category/17-Feuer-am-Himmel
Mimo to częstość upadków była niezwykła.
Trochę gorzej było z Księżycem gdzie zarejestrowano upadek największego meteorytu w ostatnich latach.
http://www.guardian.co.uk/science/video/2013/may/18/meteor-crashes-moons-surface-flash-video
Oczywiście nie jest to jedyny dowód potwierdzający moją tezę.
Odpowiednie analizy prowadzone od roku 2005 wskazują na gwałtowny wzrost ilości upadków meteorytów na Ziemię
Rys 3
Jeśli teraz porównamy to z odpowiednim wykresem aktywności słonecznej w ostaniach dziesięcioleciach
Rys 4
to widzimy że ten wzrost odpowiada dokładnie cyklowi słonecznemu i związany jest z rosnącą aktywnością słoneczną obecnego cyklu.
Oczywiście tak zwana eksplozja Tunguzka jest również związana z maksimum odpowiedniego cyklu słonecznego i z erupcją słoneczną która w przeciwieństwie do obecnych była bezpośrednio skierowana na Ziemię.
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Sunspot_Numbers_German.png
Oznacza to również, że w obecnym roku oraz w roku przyszłym prawdopodobieństwo upadków meteorytów porównywalnych to tego z Czelabińska jest bardzo duże.