I.C I.C
421
BLOG

Z deszczu pod rynnę

I.C I.C Nauka Obserwuj temat Obserwuj notkę 1

Z pozoru informacja o tym, że małe krople deszczu spadają z prawie taką samą prędkością jak duże, jest mało interesująca. Jednak za tą informacją ukrywa się znacznie więcej niż by się to z pozoru wydawało.

Ta obserwacja ma potencjał do tego aby być kolejnym dowodem dla poparcia tezy, że współczesna fizyka to pomysł paru matematycznie uzdolnionych autystów.

W poniższym artykule opisane są badania Michaela Larsena i współpracowników z College of Charleston w USA, który ukazał się w czasopiśmie "Geophysical Reasearch Letters"

http://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1002/2014GL061397/abstract

Naukowcy ci zajęli się badaniem szybkości opadania kropel deszczu w zależności od ich wielkości.

Zgodnie z obowiązującymi teoriami większe krople muszą osiągać, mimo większych oporów powietrza wraz ze wzrostem wielkości, większą prędkość, ponieważ masa tych kropli rośnie szybciej niż ich powierzchnia wystawiona na opór powietrza. Teoretycznie wszystko więc było jasne dopóki ktoś nie wpadł na pomysł sprawdzenia tego czy tak jest naprawdę. No i proszę, okazało się, że jedna trzecia do dwóch trzecich małych kropel deszczu osiąga prędkość większą niż ta teoretycznie przewidziana.

Wytłumaczenie autorów możemy sobie darować bo jest tak samo wydumane jak wszystkie inne wytłumaczenia zjawisk w przyrodzie przez fizyków. Musimy sobie jednak zadać pytanie jaka jest jednak prawdziwa przyczyna tego tak znacznego odstępstwa od teorii.

Oczywiście w ramach obowiązującej w fizyce doktryny takie wytłumaczenie nie jest możliwe. Jednak korzystając z mojego modelu natury możemy spróbować na to pytanie odpowiedzieć. W tym celu proponuje sięgnąć do mojej notki o anomalii flyby, która, tak na marginesie, przeszła nie zauważona a która zasługuje moim zdaniem na więcej uwagi.

W notce tej przedstawiłem wzór na obliczanie wartości przyrostu prędkości satelitów w trakcie manewru flyby w zależności od parametrów ich orbity i ich masy.

http://pogadanki.salon24.pl/372333,o-przyczynach-anomalii-fly-by

Wzór ten pozwala nam stwierdzić że oprócz zwykłego znanego powszechnie oddziaływania grawitacyjnego istnieje jeszcze jedna jego składowa nazwana przeze mnie składową rotacyjną której oddziaływanie nie jest permanentne ale ujawnia się tylko w trakcie wejścia i wyjścia satelity na orbitę kołową.

Wzór ten pozwala wnioskować, że wielkość tej składowej maleje wraz ze wzrostem masy oraz kwadratu odległości w momencie największego zbliżenia do źródła modulacji Tła Grawitacyjnego.

W pewnym sensie spadek kropel deszczu jest też takim poruszaniem się po orbicie kołowej o bardzo dużym promieniu w bardzo niewielkiej odległości od źródła modulacji oddziaływań grawitacyjnych.

Innymi słowy w takich warunkach przyrost prędkości ciał materialnych spadających swobodnie będzie jednak zależny od ich masy, przy czym im mniejsza masa tych ciał tym większy przyrost prędkości ich spadania (oczywiście dotyczy to próżni).

Czy oznacza to też jednak, że jedno z największych odkryć fizyki czyli Prawo Grawitacji jest nieprawdziwe?

To pytanie muszę potwierdzić. Niestety nie tylko fizyka kwantowa jest do bani, ale również fizyka klasyczna to mniej lub więcej chybiony wymysł bez żadnego odpowiednika w naturze.

Oczywiście przedstawiony przeze mnie wzór nie może być żadnym źródłem pozwalającym zrozumieć nam to zjawisko ale stanowi jednak dobry punkt wyjściowy do poczynienia takich prób. W tym celu musimy się też zastanowić nad tym co to takiego ta grawitacja. Czy to jest rzeczywiście tak jak przedstawiają to nam fizycy i grawitacja jest powszechnie występującym oddziaływaniem podstawowym w naturze?

Mam nadzieję że nikogo tym nie zszokuję jeśli temu zaprzeczę. Musimy zdać sobie sprawę z tego że masa którą zawsze kojarzymy z grawitacją jest w gruncie rzeczy czystym przyspieszeniem wakuoli przestrzeni. W stanie swobodnym ich prędkość jako fotonów ograniczona jest parametrami Tła Grawitacyjnego i w danych lokalnych warunkach jest mniej lub bardziej stała. Jeśli takie fotony połączą się ze sobą tworząc materię, to ich prędkość w tym związku nie zaniknie ale przekształci się w ruchy jednego składnika względem pozostałych, czyli skończy się to na mniej lub bardziej wykształconych ruchach oscylacyjnych w obrębie wspólnej przestrzeni atomu. Te ruchy odbywają się mniej lub bardziej chaotycznie, ale w przypadku zaistnienia lokalnego pola Tła Grawitacyjnego będą przez to pole coraz bardziej dominowane, w miarę wzrostu jego wartości. Czyli oscylacje wakuoli, w przestrzeni atomów budujących materię, tracą swój chaotyczny charakter i zaczynają podlegać coraz większej koordynacji kierującej ich ruch w kierunku centrum lokalnego zaburzenia TG. Czyli ciało takie próbuje, tak jak foton, poruszać się w polu TG z coraz większą prędkością w miarę jego wzrostu. Grawitacja jest więc miarą koordynacji oscylacji wakuoli i ich ukierunkowania ku centrum lokalnego pola TG.

W przypadku kropli deszczu mamy jednak do czynienia ze zbiorem miniaturowych skupisk materii rozlokowanych w miarę regularnie w przestrzeni, poruszających się do tego w idealnie zsynchronizowanej grupie. Do czego to prowadzi omówiliśmy już w szeregu innych notek np. tych

http://pogadanki.salon24.pl/599492,kupa-mosci-panowie-kupa

http://pogadanki.salon24.pl/599781,masowe-wymieranie-zwierzat

Takie idealne rozłożenie skupisk materii i pełna koordynacje formy ich poruszania się muszą prowadzić do wytworzenia się lokalnego podwyższenia wartości TG, a to jak wiemy musi z kolei prowadzić do wzrostu prędkości poruszania się wakuoli w takim polu. To samo dzieje się z wakuolami związanymi w przestrzeni atomu. Ich częstotliwość oscylacji również rośnie czyli rośnie też ilość oscylacji w jednostce czasu skierowanych w kierunku centrum lokalnego TG. Jest to jednoznacznie związane ze wzrostem prędkości uzyskiwanych przez te wakuole w tym właśnie kierunku a tym samym również materii w której są one związane.

Tezę tą można bardzo łatwo sprawdzić i udowodnić że prędkość poruszania się swobodnie spadających kropli deszczu rośnie proporcjonalnie do wzrostu masy tych kropli, ich ujednolicenia wielkości a przede wszystkim ilości i regularności rozłożenia w jednostce przestrzeni.

W trakcie gęstego deszczu krople będą osiągać zawsze większe prędkości. Co ważniejsze, gęsty deszcz złożony z drobnych kropli będzie osiągać większe prędkości poruszania tych kropli niż rzadki ale złożony z dużych i ciężkich kropli.

Przedstawiony model uzupełnia bardzo dobrze moje tezy przedstawione już w notkach dotyczących energii darmowej i jest ich dalszym rozwinięciem dla układów niestatycznych.

I.C
O mnie I.C

taki jestem i ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie