I.C I.C
1197
BLOG

Etrusko-słowiańskie napisy sprzed 2500 lat odczytane

I.C I.C Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Etrusko-słowiańskie napisy sprzed 2500 lat odczytane

Przedstawione dotychczas przeze mnie przykłady tekstów etruskich są  jednoznacznym dowodem na ich przynależność do Słowian.

Niektóre z nich są naprawdę proste i to do tego stopnia, że nawet ostatni gamoń, to znaczy chciałem powiedzieć „zakodowany” historyk, powinien tak naprawdę taki tekst odczytać.

http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2016/09/nastepne-dowody-na-sowianskie.html

http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2016/09/serek-po-etrusku.html

Weźmy dla przykładu np. ten.

image

Zdanie czytamy od prawej do lewej. Składa się ono z następujących liter

 

MIA(SZ)ILEŻAUKANAM

 

z tym ze litera „M” na końcu zdania jest przekręcona o 90° dlatego wygląda tak jak wężyk.

Jeśli podzielimy ten ciąg liter na pojedyncze wyrazy to mamy następujące zdanie

image

 

MIASZ ILE ŻAUKA NAM

 

Bez specjalnego kombinowania możemy to zdanie zrozumieć bo brzmi prawie jak po polsku.

 

Miej (tyle) ile nam żałujesz

 

A więc rodzaj niezbyt miłego życzenia dla gospodarza który nie ma więcej ochoty poić pijaków.

Takie przykłady można by mnożyć i powoli staje się to nudne, ale nasi bracia Etruskowie przygotowali nam też i niespodzianki

Omówione przykłady nie reprezentują całego spektrum tekstów etruskich i spośród nich trafiają się również takie które każdego badacza przeszłości doprowadzają do rozpaczy.

image

Co gorsza pojawiają się w nich znaki które nie dają się zaszeregować do konkretnej litery alfabetu ze słowiańskimi głoskami.

Co więcej nie wszystkie litery są pisane według jednego schematu i istnieją częste odstępstwa od reguły, tak jak w podanym pierwszym przykładzie w literze „M” na końcu zdania.

Te niewytłumaczalne nieścisłości skłoniły mnie do powtórnego przemyślenia mojego podejścia do odczytywania tych tekstów.

A co jeśli nie są one wcale tak proste na jakie wyglądają?

Szczególnie że istnieją również inne których nie udało mi się przetłumaczyć.

Całe szczęście miałem już doświadczenie z tłumaczeniem takich starych tekstów, i to wskazywało na to, że starożytni Słowianie lubowali się w zagadkach słownych

Już w trakcie odczytywania tekstów trackich okazało się, że nie są one tylko prostym zapisem ale w rzeczywistości rodzajem rebusu.

http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/01/sowianski-napis-sprzed-2500-lat.html

Jeśli Etruskowie i Trakowie byli sąsiadami z tego samego kręgu kulturowego, to łączyły ich te same zwyczaje i zainteresowania.

Ta idea pozwoliła mi spojrzeć na zachowane etruskie teksty inaczej.

Nagle przestały one być prostym przesłaniem, ale rodzajem intelektualnego wyzwania tym większego, że między autorami tych tekstów a ich czytelnikiem stanęły murem 2500 lat historii.

Decydującym elementem okazał się napis jaki znaleziono na lusterkach używanych przez etruskie piękności.

Napisy te występują w tej samej formie na wielu znaleziskach i cechuje je to że są krótkie, za krótkie aby mogły składać się z wielu wyrazów. Przyjąłem, że jest to jedno słowo i niewątpliwie związane z tym przedmiotem.

 

image

 

Jeśli czytamy je od prawej do lewej to ze zrozumieniem nie ma problemu, no może poza dziwnym wyglądem litery „d”. 

image

Słowo to składa się z liter M U D I N A a więc „mudina” i jest żeńską formą trybu rozkazującego od słowa „mudit” które w językach południowosłowiańskich oznacza „spiesz się”.

Tak więc autor tego napisu przypomina korzystającej z tego lustra damie, aby się śpieszyła, bo życie ucieka i już wkrótce jej piękność przeminie.

Jednak komiczny wygląd litery „D” skłonił mnie do ponownego zastanowienia się nad tym wyrazem.

Wyraźne podkreślenie kreski po prawej stronie wskazuje na to, że autor tekstu nie zrobił tego przypadkowo.

Wygląda to tak jakby ta litera składała się z dwóch rożnych liter.

image

Jeśli tak to znaczyłoby to, że może się tu ukrywać zagadka słowna podobnie jak w napisach trackich sprzed 2500 lat które udało mi się rozszyfrować przed paru laty.

I istotnie jeśli ten sam wyraz czytać odwrotnie od lewej do prawej a z litery „d” uwzględnić tylko jej prawą stronę oznaczającą w tym kierunku literę „s” to nasz napis brzmi „a ni sum”. Po słoweńsku „sum” oznacza podejrzenie.

A więc cały napis znaczyłby po polsku „a nie patrz podejrzliwie”.

Ku mojemu zaskoczeni to nie był koniec tego rebusa, bo jeżeli jeszcze raz przeczytamy go od prawej do lewej i uwzględnimy podwójną naturę znaczenia litery „d”, tym razem jako „c”, to wyjdzie nam napis mucina, a ten jest prawie że identyczny z serbskim słowem „mučna” czyli „nie do zniesienia”.

Jak widać nasi przodkowie byli nie tylko nie w ciemię bici ale ich damy musiały się nieźle nacierpieć od tych ich subtelnych złośliwości.

Mogliśmy się więc przekonać, że już przy tak prostych napisach trzeba się nieźle nagimnastykować.

Co w takim razie z dłuższymi napisami?

Jako kolejny wybrałem napis na lustrze z V w.p.n.e znalezionym w miejscowości Cortona.

http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2016/07/tajemnica-pochodzenia-etruskow.html

 

image

Okazało się, że i tutaj mamy do czynienia z zaszyfrowanym tekstem.

Niestety autor nie ograniczył się do jakiejś jednej metody jego kodowania ale zastosował cały szereg trików.

Już w pierwszym wyrazie mamy problem z brakującą literą na co wskazuje kropka na jego końcu oraz przerwa w środku wyrazu.

image

Jest to ten sam symbol informacyjny jaki stosowali również Trakowie przy szyfrowaniu tekstów.

Zresztą podobną przerwę mamy na końcu tekstu ale o tym w odpowiednim czasie.

Tym razem rozwiązanie nie było trudne bo brakująca litera nasuwa się nam sama i jest nią litera „O”,

Tak więc szukany wyraz brzmi „ORGONA”. Od razu kojarzymy to z Gorgoną z antycznej mitologii. I to skojarzenie pasuje też do przedmiotu na którym ten napis się znajduje, czyli do wyglądu lustra. Widzimy na nim bowiem w środku wizerunki kobiecych postaci ze skrzydłami w otoczeniu głów najprawdopodobniej satyrów. A tak właśnie wyobrażano sobie Gorgonę w czasach antycznych, jako kobietę ze skrzydłami.

 

image

Kolejny wyraz też jest łatwy i odczytujemy tu słowo „LUMNI”. Najwyraźniej jest to albo zapożyczenie z łaciny albo faktycznie słowo „światło” wśród Etrusków miało właśnie takie określenie.

Dalej jednak trudności raptownie wzrosły ponieważ autor zastosował tu dość podły trik i ukrył następną literę w ten sposób, że była ona częścią składową innej.

Na pierwszy rzut oka widzimy

image

literę „N” i oczywiście nie znajdziemy żadnej drogi do odgadnięcia właściwego wyrazu.

Dopiero jak zauważymy, że ten znak jest tak naprawdę złożeniem etruskich liter „L” i „I” to rozwiązanie okazuje się banalne. 

image

Chodzi oczywiście o litery „LIM” a to słowo po bośniacku i serbsko-chorwacku oznacza tarczę.

Kolejny wyraz to kolejny trik autora. Tym razem deformuje on drugą literę następnego słowa tak aby sugerować nam całkiem inny jej wygląd.

Tak wygląda to słowo w oryginale

image

a tak po podkreśleniu prawidłowego zarysu.

image

Teraz możemy je odczytać i otrzymujemy wyraz „SZILA”.

Co ciekawe to najbliższe temu słowu określenie znajdziemy w języku niemieckim w formie „schilern” co oznacza „migotać” „odbijać się” „błyszczeć”

Kolejny słowo to kolejne wyzwanie. Tym razem widzimy że albo autor korzysta tu z alfabetu greckiego albo faktycznie litera „G” w alfabecie etruskim była identyczna z jej grecko-słowiańskim odpowiednikiem „Γ”

W każdym razie następny wyraz ma dla nas jeszcze jedna niespodziankę w formie ostatniej litery która okazuje się być zlepkiem liter „N” i „I”.

 

image

Teraz już możemy go odczytać jako wyraz „Ogini”. Jak łatwo się domyśleć chodzi o nasz ogień.

Na koniec autor częstuje nas kolejną zagadką w postaci pierwszej litery wyrazu.

image

Litera ta wygląda jak etruskie „A” ale daje bezsensowne słowo.

Przy odrobinie uwagi zauważymy, że jest to też składanka, tym razem ze zdeformowanej litery „S” oraz litery „L” . Pozostałe litery czytamy jako „ION”.

 

image

 

 

image

Razem daje nam to słowo „SLION” które musimy skojarzy ze Słońcem, tym bardziej że widoczna gołym okiem przerwa na końcu zdania sugeruje tutaj brak ostatnich dwóch liter i tymi są oczywiście „C” i „E”. W efekcie otrzymujemy wyraz „SLIONCE” czyli prawie identyczny jak w polskim albo w jego czeskim odpowiedniku „SLUNCE”.

W efekcie otrzymujemy zdanie:

 

Gorgony świecąca tarcza odbijała ogień słońca

 

To zdanie nabiera sensu jeśli przypomnimy sobie mit o Meduzie.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Meduza_%28c%C3%B3rka_Forkosa%29

zabitej przez herosa Perseusza w ten sposób, że patrzył na odbicie potwora na wypolerowanej jak lustro tarczy i był przez to chroniony przed jej wzrokiem.

 

Czyżby autor tego napisu chciał coś użytkowniczce lub użytkownikowi tego lustra zasugerować?.

Cdn.

I.C
O mnie I.C

taki jestem i ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura